Wczoraj byłem na spotkaniu Twojego Ruchu w Krakowie. Ten sam lokal, w którym zakładaliśmy stowarzyszenie Europa+. W większości ci sami ludzie. Tylko partia, choć wciąż pod tym samym szyldem - lepsza. Jakościowo, choć ilościowo znacznie osłabiona. Zresztą nie ma to większego znaczenia, gdyż programowo jesteśmy bezkonkurencyjni, komunikacyjnie - coraz lepsi (wkrótce nowa, lepsza strona internetowa partii, znacznie lepiej dogaduje się "teren" z "górą", wprowadziliśmy powszechną zasadę bezwzględnej szczerości), finanse nie tylko są (co nie było wcale takie oczywiste) ale są (wreszcie) w pełni transparentne. Krótko mówiąc, gdybym mógł powiedzieć to samo o Kościele Katolickim co o Twoim Ruchu, byłbym co najmniej ministrantem ;-)
PS.
Wciąż jesteśmy samodzielni i pełni zapału. Jeśli Ty także utożsamiasz się z marzeniem o Polsce nowoczesnej, świeckiej i przyjaznej dla mieszkańców, jeśli chciałbyś aktywnie wesprzeć nasze starania, zmierzające w tym kierunku - serdecznie zapraszam do kontaktu z nami!
Tymczasem prof. Jan Hartman (jeden z ostatnich ludzi w Twoim Ruchu, który realnie ocenia otaczającą go rzeczywistość polityczną) zrezygnował ze startu w wyborach na prezydenta Krakowa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
wierny czytelnik (jedyny???) - masterkosa
Tymczasem inż. Marek Nazarowski również realnie oceniający rzeczywistość porozumiał się zarówno z oświęcimskim SLD jak i mniejszymi ugrupowaniami lewicowymi w mieście, wspólnie wyłaniając najlepszego kandydata na urząd Prezydenta Miasta Oświęcim (Wojciecha Grubkę) i tworząc wspólne listy do Rady Miasta oraz Rady Powiatu.
OdpowiedzUsuńJan Hartman w imieniu krakowskiego okręgu rozmowy koalicyjne rozpoczął dopiero wczoraj. Przedwczoraj usłyszałem od niego, że okręg 12 Twojego Ruchu (powiaty: oświęcimski, chrzanowski, wadowicki, suski, myślenicki) są na tle Małopolski fenomenem organizacji, pracowitości i skuteczności. Dość wspomnieć, że obecnie zajmujemy się jedynie listą kandydatów do... Okręgowych Komisji Wyborczych. To w kwestii przygotowań do nadchodzących wyborów samorządowych. Oprócz tych przygotowań pozostajemy aktywni na wielu płaszczyznach. I nie przestajemy patrzeć władzy na ręce.
Pozdrawiam Cię wierny czytelniku (mimo, żeś nie jedyny) :-)