sobota, 27 grudnia 2014

Siedem tygodni do Walentynek... Uniwersalny wierszyk o miłości

Nasza miłość - piękny kwiat. Duży oczywiście
Rośnie nam już tyle lat lecz... żółkną mu liście
Smutną prawdę wyznać już chyba raczej trzeba:
Wspólny kwiat więdnie tam, gdzie tylko jeden podlewa.
Wielką prośbę mam więc Ci dziś do powiedzenia:
Pomóż go pielęgnować mi, nim będzie do wyrzucenia!

wtorek, 23 grudnia 2014

Świąteczne życzenia + komunikat

Życzę każdemu z Was, by nadchodzące świąteczne dni były czasem spokoju, radości i wzajemnego zbliżenia. By nie zwierzęta lecz ludzie mówili do siebie ludzkim głosem. By szacunek do drugiego człowieka, tolerancja, wzajemna życzliwość, równouprawnienie a także dobro wspólne nie były jedynie pustymi frazesami.

Szczególnie ciepło pozdrawiam wszystkich moich przyjaciół z oświęcimskiego klubu Twój Ruch, współpracowników, sympatyków, czytelników, komentatorów i hejterów, naszych potencjalnych koalicjantów a także politycznych adwersarzy.

Komunikat

Kolejny artykuł na blogu pojawi się w sobotę 27.12. rano.

Do zobaczenia!

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Stadardy PO czyli można było wyrzec się Platformy, jeśli odniosło się sukces?

Działacz oświęcimskiej Platformy Obywatelskiej pan Janusz Chwierut wyrzekłszy się partii, założył Komitet Wyborczy "Przyjazny Oświęcim" z którego kandydował na urząd Prezydenta Miasta  Oświęcim. Odniósł sukses.

Działacz Platformy Obywatelskiej pan Albert Bartosz wyrzekłszy się partii, założył Komitet Wyborczy "Nowa Nadzieja", z którego kandydował na urząd Wójta Gminy Oświęcim. Odniósł sukces.

Działaczka Platformy Obywatelskiej pani Ewa Pawlusiak co prawda dostała się do Rady Powiatu Oświęcim z list Platformy Obywatelskiej, lecz pragnęła odnieść sukces finansowy na miarę wyżej wymienionych kolegów. Nie odniosła. Wyrzekła się więc Platformy w zamian za intratną posadę Członka Zarządu Powiatu, głosując za przekazaniem władzy w Starostwie PiS-owi. 

Tymczasem tylko ona ma w Platformie przerąbane.

niedziela, 21 grudnia 2014

Słowo na niedzielę: "Galop osła" czy (nie)lot Sowy?

Kilka dni temu ksiądz Sowa - będąc jak zwykle przepełniony duchem ekumenizmu - publicznie wyraził opinię o fenomenie politycznej działalności Twojego Ruchu (Wcześniej Ruchu Palikota), nazywając ją galopem osła. Można się z tą opinią zgadzać lub nie. Należy jednak zauważyć, że ów osioł mozolnie - jak przystało na osła - idzie naprzód, z poparciem wahającym się pomiędzy 1 a 10 procent całego polskiego społeczeństwa, składającego się z dziewięćdziesięciu paru procent ochrzczonych (lub jak kto woli - katolików). Tymczasem loty utuczonej Sowy są coraz niższe, czego najlepszym przykładem jest nie tylko coraz niższa frekwencja podczas mszy świętych ale przede wszystkim fakt, że gorący ptak (satelita Hot Bird) woli od lutego lecieć sam, bez kosztownego balastu w postaci kanału telewizyjnego Religia.tv - sztandarowego projektu ks. Sowy. Czyżby stąd ta frustracja pełnego ojcowskiej troski kapłana?

Księdzu Sowie życzę zdrowych i wesołych Świąt oraz wszelkiej pomyślności w nowej pracy w Krakchemii, gdzie będzie ksiądz pełnił funkcję sekretarza.