sobota, 22 października 2016

STRAJK KOBIET CIEBIE NIE DOTYCZY?

Myślisz, że całkowity zakaz aborcji jest już nieaktualny, bo rząd PiS łaskawie odrzucił skrajnie drastyczny projekt Ordo Iuris, bezwarunkowo zakazujący aborcji? Mylisz się! Ten rząd chce zaostrzyć obecnie obowiązujące w Polsce prawo dotyczące aborcji (i jeszcze nazwać to "kompromisem")! 

Nie możemy na to pozwolić!

Mężczyzno! Myślisz że strajk kobiet Ciebie nie dotyczy? Każdy kto "złapał gumę w czasie jazdy" wie, że wtedy trzeba działać szybko. Niezwłocznie idziemy więc do apteki, a tam... "Przykro mi. Klauzula sumienia". Idziesz do drugiej - "Antykoncepcji chemicznej nie sprzedajemy". Kolejną aptekę prowadzą zakonnicy... Idziesz do kolejnej - "Nie ma. Sprowadzimy z hurtowni. Pojutrze". Tak więc za kilka dni możesz już kupić test ciążowy a nie tabletkę "po". 
Nie planowałeś? Nie macie warunków? Nie teraz? Władzy to nie interesuje! Dla niej życie poczęte jest święte! Twoje życie ich nie obchodzi! Musisz!!! A jeśli ona jest chora a ciąża zagraża jej zdrowiu... Musisz!!! A jeśli dziecko jest chore, urodzi się kalekie... Musisz!!! Żadnych badań prenatalnych! Żadnego skrobania! Liczy się sztuka. "Byleby miało imię i zostało ochrzczone" - stwierdził niedawno prezes Kaczyński. Nawet trwale ciężko chore, zdeformowane, mocno niepełnosprawne, co do którego wiadomo, że umrze tuż po porodzie? Musisz!!! Bo tak każe Ci rząd PiS!

Nie możemy na to pozwolić!

Nie chcesz być zmuszana(-y) do heroizmu ponad Twoje siły? Nie popierasz aborcji i wiesz, że nikt z nas nikogo do niej nie zmuszał i nie zamierza. Dlatego musisz tu być w poniedziałek, 24 października! Musisz powiedzieć "Nie!" barbarzyńcom chcącym zniszczyć Ci życie w imię obrony tzw. życia poczętego, nawet jeśli jest ono niechciane, ciężko chore a nawet umierające! 

Przyjdź 24 października o godz. 16.30 na oświęcimski Rynek.

niedziela, 16 października 2016

ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE, BĄDŹ WOLICA TWOJA...

Dwa dni temu kraj obiegła wiadomość, że w Domu Schronienia Samotnych i Potrzebujących oraz Samotnej Matki w Zgierzu koło Łodzi imienia (świętej) Matki Teresy z Kalkuty nagle wzrosła śmiertelność wśród pensjonariuszy, co wzbudziło zainteresowanie samorządu, który po kilku latach bezgranicznego zaufania dla prowadzących ten dom katolickich duchownych wszczął kontrolę. Wyniki tej kontroli były tak drastyczne, że postanowiono zamknąć ten przybytek w trybie natychmiastowym, zaś policja i prokuratura bada czy mogło dochodzić do wyłudzania majątków podopiecznych tego domu, którzy po spisaniu stosownego testamentu nagle przestawali być pensjonariuszami, gdyż odchodzili do domu... Ojca, czyli do Bozi. Na szczęście dość szybko przypomniano sobie, że w Wolicy koło Poznania ten sam starokatolicki Kościół, jedynie detalami różniący się od rzymskokatolickiego, prowadzi podobny przybytek. Patronką tego domu opieki była także święta Matka Teresa z Kalkuty. Była, gdyż przeprowadzona kontrola wykazała podobny stan rzeczy jak w Zgierzu - całodobowe funkcjonowanie domu opieki niezgodnie z prawem, niespełnienie norm sanitarnych, brak należytej opieki pielęgniarskiej i lekarskiej, w wyniku czego czterech podopiecznych tego domu natychmiast trafiło do szpitala. Pozostałych rozlokowano po okolicznych domach opieki, zaś ten w Wolicy również natychmiast zamknięto. Zarzuty te same, uchybienia te same, warunki - te same. Prowadzący i patronka ośrodka - także. Jeszcze wczoraj na stronie internetowej ośrodka można było przeczytać informację, ze ksiądz prowadzący natychmiast otrzymał suspensę, czyli został wydalony ze wspólnoty Kościoła. Dziś także ta strona zniknęła. Szybko, biorąc pod uwagę fakt, że postępowanie prokuratorskie wobec byłego już księdza dyrektora jest dopiero na początkowym etapie. Biorąc pod uwagę skalę już stwierdzonych nieprawidłowości oraz zeznania ocalałych pensjonariuszy obydwu ośrodków tak nagłe suspendowanie wspomnianego księdza dyrektora przez starokatolickiego biskupa jest jedynie rozpaczliwą próbą ocalenia tego ostatniego. 

Obydwa ośrodki - w Zgierzu i w Wolicy funkcjonowały nieprzerwanie i bez kontroli ładnych parę lat. Na chwałę Kościoła katolickiego i ku uciesze świętej patronki Domów Schronienia, która co prawda twierdziła, że cierpienie uszlachetnia, jednak o wyłudzaniu majątków pacjentów nie wspominała ani słowem. Ksiądz dyrektor i jego szef - także.

Ile jeszcze ośrodków pomocy w Polsce nosi imię świętej Matki Teresy z Kalkuty?