"Nowe średniowiecze uważam za otwarte" - rzekł z nieukrywaną dumą "nadpapież" Terlikowski. Po miażdżącym zwycięstwie partii, żartobliwie nazwanej "Prawo i Sprawiedliwość" nadchodzi czas rozliczeń z osobami i środowiskami, które pomogły w osiągnięciu niewątpliwego sukcesu wyborczego tej partii. Jednych pan prezes wynagrodzi urlopem za bezustanne jeżdżenie autobusem po dziurawych drogach miast i wsi, innych teką ministra za cierpliwe milczenie, na przykład. Jednak aż taki sukces PiS byłby zwyczajnie niemożliwy bez nieukrywanej pomocy polskiego kleru. Wyłączność PiS na oplakatowanie ogrodzeń większości polskich parafii, agitacja z ambon, oraz udostępnienie katolickich mediów "jedynie słusznej" partii zrobiły swoje. Ojciec Muchomor właśnie wystawia rachunek. Nie zdziwi mnie wcale, jeśli kolejnym prezesem TVP i Polskiego Radia będzie facet, który nosi koloratkę (niekoniecznie w sercu). Nie zdziwi mnie dr Chazan w Ministerstwie Zdrowia ani też całkowity, bezwarunkowy zakaz aborcji. Zabieg In - vitro też może się wkrótce okazać równie dostępny jak słynne już "pięćset złotych na każde dziecko". To było do przewidzenia. Pod pretekstem chrześcijańskiej tradycji narodu oraz obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci pozostanie nam jedynie modlitwa o zdrowie własne i naszych dzieci. Tym bardziej, że na długiej liście średniowiecznych życzeń polskiego kleru znajduje się nawet wprowadzenie zakazu szczepień przeciwko rakowi szyjki macicy! Katoliccy naukowcy dowiedli bowiem, że cyt.: "Prawdopodobieństwo raka szyjki macicy spada niemal do zera gdy małżonkowie (!) są dla siebie pierwszymi i jedynymi partnerami seksualnymi i gdy dochowują sobie wierności" - ogłosiła na portalu Fronda pierwsza i jedyna żona "nadpapieża". "Szczepionka - przyznają to nawet jej wielcy zwolennicy - ma o wiele niższą skuteczność, a do tego wcale nie udowodniono, że w ogóle działa" - rzekł sam Terlikowski w "Rzeczpospolitej". Rak szyjki macicy może zacząć być oficjalnie traktowany nie jak jedna z chorób na którą wynaleziono szczepionkę lecz jako "kara Boża dla niewiernych małżonków oraz osób zwyczajnie bzykających się dla przyjemności"! Fakt, że nosicielami którejś z odmian wirusa HPV (w ogromnym stopniu przyczyniającego się do powstania raka szyjki macicy) jest ok. 90% polskiego społeczeństwa nie wzrusza katolickich stróżów moralności. Póki więc nowy, średniowieczny rząd nie został jeszcze zaprzysiężony pozostaje mi życzyć Wam przyjemnego i niczym nieskrępowanego weekendu...
Luźne myśli i przemyślane opinie, komentarze, emocje, uczucia i marzenia związane nie tylko z polityką. Proza, poezja, zapomniane fotografie, spotkania które warto pamiętać, ludzie o których warto wspomnieć i wydarzenia, obok których nie sposób przejść obojętnie. Życzę miłej lektury. / Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy blog niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. /
sobota, 7 listopada 2015
czwartek, 5 listopada 2015
Śmierć polskiego generala obnaża małostkowość obecnie zarządzających polskim wojskiem!
Arcybiskupa Józefa Wesołowskiego można było pochować ze wszelkimi honorami a generała w stanie spoczynku Czesława Kiszczaka - mimo, że dowodził swego czasu polskim wojskiem, a nawet Radą Ministrów - już nie!
środa, 4 listopada 2015
Zostałem konsultantem AVON
Mam przyjemność poinformować, że od dziś jestem (także) konsultantem firmy AVON. Oprócz kosmetyków, które znam i polecam urzekła mnie atmosfera w tej firmie - przyjazna, otwarta na nowych ludzi, nowe technologie i nowe horyzonty.
Zamówienia można składać na adres: marek_nazarowski@wp.pl
Katalog produktów znajdziesz tutaj: https://www.avon.pl/
Serdecznie zapraszam
wtorek, 3 listopada 2015
Gmina Oświęcim: FROPSSiK i tym podobne
Wójt Bartosz w ramach swojej samorządowej działalności nadal zadłuża gminę Oświęcim. Niestety, kolejne rekordy zadłużania gminy nie mają żadnego związku z inwestycjami mającymi polepszyć jakość życia mieszkańców, przyciągnąć nowych inwestorów i zmniejszyć stopę bezrobocia w gminie. Zadłużanie gminy przez wójta Bartosza nie ma związku z jego przedwyborczymi obietnicami, np. utworzeniem Straży Gminnej ani nawet ze współpracą międzynarodową z japońskim miastem Minami - Kiusiu. Ostatnio Wójt Bartosz wraz z kolegą Chwierutem dorzucili z publicznej kasy połowę wartości nowego radiowozu dla oświęcimskiej policji. Pojazd ten nie będzie więc służył w Straży Gminnej ani też nie zacieśni współpracy polsko - japońskiej, gdyż został wyprodukowany w koreańskiej fabryce na Słowacji. Biorąc pod uwagę chociażby koszt dofinansowania zakupu nowej policyjnej "zabawki" trudno oprzeć się wrażeniu, że poprzedniczka wójta Bartosza była nieco mniej rozrzutna. Żeby odwrócić nieco uwagę od pogarszających się finansów gminy wiejskiej Oświęcim wójt wymyślił... nową fundację, zwaną w skrócie FROPSSiK. W obecnych okolicznościach skrót ten należy rozumieć jako Fundacja Rozwoju Oświęcimskiego Policyjnego Sprzętu Samochodowego i... Kolesiostwa.
Na zdj. Państwo policyjne nadchodzi i nadjeżdża.
poniedziałek, 2 listopada 2015
Dzisiaj Za-duszki (WIERSZYK)
Dzisiaj za duszki wszystkie
co skaczą wciąż poza ciałem
Dziś bez wyjątku, za wszystkie
Po prostu się świetnie
wyspałem
:-)
co skaczą wciąż poza ciałem
Dziś bez wyjątku, za wszystkie
Po prostu się świetnie
wyspałem
:-)
niedziela, 1 listopada 2015
Zginąć jak bohater
Pewnie niewielu z nas rozmyślało o własnej śmierci. Jeśli tak, to pewnie każdy z nas chciałby, by śmierć nie tylko nie nadeszła zbyt szybko i była możliwie bezbolesna ale przede wszystkim by pozostała chociaż zauważona przez innych ludzi. Innymi słowy, nikt z nas nie życzyłby sobie śmierci przedwczesnej, bolesnej, długotrwałej i bezsensownej. Jeśli już zginąć to nie tylko szybko ale najlepiej też bohatersko. Niektórzy bohaterską śmierć postrzegają przez pryzmat patriotyzmu. Oddać życie za ojczyznę - to jest coś! Zginąć w obronie jej granic, jej porządku, bezpieczeństwa - prawdziwy heroizm. Niestety, może okazać się, że ojczyzna, której oddałeś życie nie miała... właściwego numeru, bo oddając życie za drugą czy trzecią RP możesz w czwartej czy piątej RP okazać się nie bohaterem a zdrajcą. Brzmi nieprawdopodobnie? Przypomnij więc sobie ludzi służących przez całe swe życie wojsku polskiemu. Szlachetne prawda? A teraz pomyśl, że jedynym polskim wojskiem było niedawno wojsko PRL, z gen. Jaruzelskim na czele. A ludzie strzegący polskiego porządku i bezpieczeństwa? Oni nie zawsze nazywani byli policjantami, choć też zdarzało się, że ginęli na służbie (ówczesnej) Ojczyzny. Czy dziś ktokolwiek rozpacza nad milicjantem, ormowcem, esbekiem? Jutro może okazać się, że twój patriotyzm jest passe a twoja śmierć - co najmniej niepotrzebna i bezsensowna. W jaki sposób można więc umrzeć jak prawdziwy bohater, by nikt nigdy nie zakwestionował heroiczności twojej śmierci? Śmierć na służbie wojsku i policji jak widać odpada, gdyż za jakiś czas mogą zmienić się okoliczności, które zakwestionują jej bohaterstwo.
Jedyną prawdziwie bohaterską śmiercią na służbie, która nigdy nie była i nie będzie kwestionowana jest śmierć górnika. Każdy z górników bowiem liczy się z tym ryzykiem, codziennie decydując się pracować kilkaset metrów pod ziemią. Każdy z górników robi to nie tylko dla siebie lecz przede wszystkim dla swojej rodziny. Niestety, nie każdemu dane jest "tyle wyjazdów ile zjazdów". W ubiegłym tygodniu na naszej kopalni zginął Jacek, dwa lata młodszy ode mnie. Pozostawił w żałobie rodzinę i kolegów. Zginął pracując w ciężkich i niebezpiecznych warunkach, chcąc w ten sposób swojej rodzinie zapewnić jak najlepszy byt. Tym bowiem różni się praca w kopalni od pracy w piekarni, na przykład. To nie jest robota dla tych, którzy tylko chcą zarabiać ale też dla tych, którzy liczą się z tym, że pod ziemią zostawią nie tylko swoje zdrowie ale i życie.
Jacek zginął jak bohater. Cześć Jego pamięci!
Subskrybuj:
Posty (Atom)