Drogi Albercie!
W związku z emocjami, jakie towarzyszyły czytelnikom mojego artykułu na oswiecimonline.pl, których wyrazem jest powyższe oświadczenie, pozwolę sobie odnieść się do niego:
Ad.1, Ad.3. W komentarzu do wspomnianego artykułu wkradł się błąd, polegający na mojej niewłaściwej interpretacji zapisów Uchwały Rady Miasta Oświęcim dotyczącej emisji obligacji przez "Gminę", co w prawniczej nomenklaturze i dalszej treści Uchwały oznaczało Gminę Miasto Oświęcim. Biorąc to pod uwagę a także treść komentarza jednego z gminnych radnych możemy chyba uznać, że każdemu z nas zdarza się gorszy dzień? ;-)
Ad.4. W pełni zgadzam się z Tobą zgadzam, Albercie.
Ad.5. Owszem nie zostałeś Wójtem Gminy Oświęcim dlatego, że byłeś członkiem Platformy Obywatelskiej (dla niepoznaki założyłeś Komitet Wyborczy Nowa Nadzieja) lecz pomimo tego, że byłeś (i jesteś) członkiem Platformy.
Ad.6. Link do wspomnianego filmu nie jest już - niestety - aktywny. Gdy jeszcze był dostępny w sieci widziałem ten materiał... To kolejny dowód na to, że każdemu z nas zdarza się gorszy występ w mediach.
Ad.7. Biorąc pod uwagę fakt, że Twoje roszczenia zostały zaspokojone poprzez zaprzestanie emisji tego nieszczęsnego artykułu przez portal oswiecimonline.pl oraz na moim blogu, zamieszczone (w komentarzach) przeprosiny i sprostowanie (artykuł z 01.07. na oswiecimonline.pl oraz na blogu) sprawę uważam za zamkniętą. Szanuję Twoje prawo do sądzenia się o wszystko z każdym. Czy uważasz jednak, że nasze sądy nie mają istotniejszych spraw do rozstrzygania? Jeśli chcesz ujrzeć moje publiczne oświadczenie, podobne do tego, które Twój partyjny kolega Paweł Warchoł był zmuszony opublikować po dopuszczeniu się przesady w stosunku do pana Janusza Marszałka - proszę bardzo:
Oświadczam, że szczerze żałuję zaistniałej pomyłki i serdecznie Cię za nią przepraszam.
Ad.2. Nigdy nie mów nigdy. Przypomnij sobie, jak w debacie przed wyborami na wójta obiecywałeś, że w ciągu pierwszych kilku miesięcy Twojego urzędowania dasz sobie radę bez zatrudniania zastępcy. Tymczasem jego zatrudnienie okazało się nie tylko bardzo pilne tuż po objęciu przez Ciebie urzędu Wójta ale też z pewnością kosztowało podatników więcej niż wspomniane 50 groszy...
Z wyrazami szacunku, sympatii i nadziei na polubowne zakończenie sprawy,
Marek Nazarowski
PS.
Reasumując, proponuję: Wypijmy za błędy ;-)