W związku z faktem, że dziś wieczorem wyjeżdżam na dwutygodniowy urlop informuję, że kolejny artykuł na tym blogu ukaże się 15 sierpnia.
Póki co, możecie sobie poczytać archiwalne wpisy, posłuchać proponowanych niżej utworów a nawet pośpiewać je sobie, w zależności od prędkości, z jaką się poruszacie.
Poniżej zamieszczam dwie propozycje wakacyjnej, podróżniczej playlisty.
Katolicką:
...i świecką:
60 km/h - "Dla Elizy" (Ludwig Van Beethoven)
70 km/h - "Intymnie" (Ryszard Rynkowski)
80 km/h - "Pap parara" (Pogodno)
90 km/h - "Wypijmy za błędy" (Ryszard Rynkowski)
100 km/h - "I'm too sexy" (Right Said Fred)
110 km/h - "Zostawcie Titanica" (Lady Pank)
120 km/h - "Joyride" (Roxette)
130 km/h - "Skaczcie do góry" (Liroy)
140 km/h - "Tańcz tańcz tańcz" (Long & Junior)
150 km/h - "Menda" (Apteka)
160 km/h - "Pump it up" (Danzel)
170 km/h - "Para Wino" (Para Wino)
180 km/h - "Coraz wyżej" (Top One)
190 km/h - "Jabol Punk" (KSU)
200 km/h - "Everybody's free" (Rozalla)
210 km/h - "Highway to hell" (AC/DC)
220 km/h - "Jak ja was kurwy, nienawidzę" (Kukiz)
230 km/h - "Are You ready to fly" (Rozalla)
240 km/h - "Dysk Dżokej" (Franek Kimono)
250 km/k - "Time to say goodbye" (Andrea Bocelli)
Stojąc pomiędzy ukwieconymi rondami w oświęcimskim korku możecie sobie nucić zarówno "Chwalcie łąki umajone" jak i "Jutro możemy być szczęśliwi" zespołu Raz Dwa Trzy :-)
Do zobaczenia za dwa tygodnie!