sobota, 31 maja 2014

Słowo na niedzielę: Gdzie się podziało ósme przykazanie, księże Zbigniewie Zachorku?

Przygotowuje ksiądz dzieci do bierzmowania - spoko. Jest ksiądz obrońcą życia i rodziny - super. Prowadzi ksiądz grupę franciszkańską - świetnie! Tylko dlaczego, opowiadając dzieciakom jakim darem jest życie i rodzina oraz o tym jak fajny udział w zeszłotygodniowym marszu w tej intencji kłamał ksiądz twierdząc, że Ruch Palikota (zapewne miał ksiądz na myśli Twój Ruch) jest przeciwko życiu?

Przykro słuchać jak osoba identyfikująca się z franciszkanami, podobnie jak papież Franciszek jest uboga... w prawdę. Tak jak papież Franciszek ukrywający nuncjusza - pedofila abp. Wesołowskiego łże mówiąc o walce z pedofilią w Kościele, tak ksiądz Zbigniew Zachorek łże wmawiając dzieciakom, że ludzie skupiający swą uwagę jedynie na życiu doczesnym są przeciwko życiu w ogóle!

PS.
Co ksiądz powie zgwałconej matce, która nie planowała potomstwa, tym bardziej w taki sposób poczętego? Czy jej życie w ogóle Cię obchodzi? Czy taka matka może liczyć na Twoje zrozumienie jej niechęci do dziecka czy co najwyżej na rozgrzeszenie?

piątek, 30 maja 2014

Srał was pies (NIE 22/2014)


Generał Jaruzelski był rzadkością i jako człowiek, i jako polityk.

Przenikliwością obezwładniał rozmówców. Okazywał lojalność wobec lojalnych ze szkodą własną. Gdy stykał się osobiście z wrogami politycznymi, to ich uwodził. Otoczenie swoje zaskakiwał luzem, poczuciem humoru i żądzą plotek. Był niespodzianką dla wszystkich, którzy stykali się z Nim osobiście, a pamiętali jako sztywniaka z plenów PZPR, defilad, przemówień – jednym słowem z telewizora. Mniemał bowiem, że nosiciel godności powinien przypominać drzewiec od sztandaru.
Miał wady: mówił zbyt rozwlekle, słuchał innych nazbyt potulnie i za długo, podejmował decyzje dopiero gdy dojrzały, z opóźnieniem. Brakowało Mu nowoczesnego wykształcenia i współczesnych lektur. Nie rozumiał socjotechniki ani mechanizmów władzy. Mniemał, że nakazać coś równa się sprawić. Zadziwiały go nieraz podstawowe wiadomości o świecie, zatem imponowali mu besserwisserzy. Jaruzelski ulepiony był z dobrej przestarzałej gliny. Już komunista, a wciąż polski szlachcic z wadami obu gatunków.
Powiem ostrożnie, że Jaruzelskiego uważam za jednego z największych polskich polityków, ale naprawdę On przerastał wszystkich: Stanisława Augusta, Wielopolskiego, Piłsudskiego. Owszem, Marszałek odparł bolszewików, a Generał się o nich oparł. Obaj dla kraju zrobili, co w ich mocy było. Jednakże mając władzę, Piłsudski ewoluował od demokraty do autokraty. Polityczna droga Generała Jaruzelskiego biegła przeciwstawnie.
Nacjonalistyczna prawica, alias zaplute karły reakcji, potomkowie fanatyka Niewiadomskiego twierdzą, że Jaruzelski był zbrodniarzem, bo wprowadził stan wojenny. Sam Generał nazywał go mniejszym złem. Nie zgadzam się ze skromnością skrytą za tą samooceną. Co miał zrobić przywódca państwa u progu zimy 1981r.? Nic nie robić, a czekać, co się zdarzy? Miał przeciw sobie 9 milionów zrewoltowanych solidaruchów zbuntowanych przeciw PRL, ale także przeciwko im przewodzącym umiarkowanym politykom. Miał pół miliona uzbrojonych zwolenników lub beneficjantów PRL, licząc wojsko i inne formacje zbrojne, milicję, SB, których świerzbiły palce. Miał wojska radzieckie wewnątrz Polski i wokół wszystkich jej granic. Miał na karku doktrynę Breżniewa mówiącą, że z radzieckiego obozu nie ma drzwi z napisem „wyjście”. Nie mógł oddać władzy, bo był do niej wszechstronnie przykuty. Czyż powinien był czekać, kto pierwszy zacznie strzelać, a kto rżnąć? Na ówczesną Polskę patrzeć należy przez pryzmat Ukrainy, Bałkanów, Bliskiego Wschodu. A też marzeń Europy Zachodniej i USA z lat 80. o tym, żeby „komunizm” dogorywał spokojnie. Natomiast o dramacie w kopalni Wujek niechaj idioci opowiedzą np. w Iraku albo Syrii. Tam na pewno docenią jego wielki wymiar.
Drugim z kolei czynem świadczącym o politycznej wielkości Wojciecha Jaruzelskiego była próba wprowadzenia kapitalizmu do socjalizmu, czyli reformy Wilczka–Rakowskiego. W istocie stanowiły one już zmianę ustroju bez usuwania jego politycznych dekoracji. Te jednakże spóźnione i niekonsekwentne próby grzebania realnego socjalizmu przez jego własny kondukt pogrzebowy miały w konsekwencji doniosłe znaczenie. Przy Okrągłym Stole usiadły strony nieodległe już od siebie pod względem celów, rozumiejące wzajemnie swój język. Porozumienie to stanowiło nie tylko dziejową konieczność. Przy wszystkich sporach ono już dojrzało pod względem politycznym i programowym. A z czerwonej strony nie natrafiło na ideologiczne opory. Generał Jaruzelski z opóźnieniem, ale wciąż w porę wyciągnął wnioski z historycznej przegranej realnego socjalizmu.
Wreszcie Jaruzelski przyjął prezydenturę RP/PRL, a to, jak ją sprawował, świadczy o niezwykłym kalibrze tego męża stanu. Żaden inny przywódca w XX wieku tak się nie zachował: mając dużą konstytucyjną władzę, nie korzystał z niej. Stał się doradcą i notariuszem premiera Mazowieckiego. Chronił i aprobował tworzenie zachodniego modelu demokracji oraz kapitalizmu. Nie miał i mieć nie mógł w tym żadnej rachuby własnej. Na urzędzie spokojnie cierpiał upokorzenia. Odszedł dobrowolnie i cicho, z chwilą gdy przestał być nowej władzy potrzebny jako parasol ochronny. Jakiż inny polityk rezygnował ze wszelkich ambicji i uznawał swoją zbędność?
Przez następcę pożegnany został po chamsku. Tak i teraz jest żegnany przez niedorżniętą watahę, mówiąc słowami Sikorskiego.
Nad komuchem, który już dawno temu zrobił swoje i odszedł, nie pochylą się współczesne sztandary. Dla Komorowskiego i Tuska śmierć Jaruzelskiego to ani radość, ani żal, tylko kłopot, przez który trzeba się prześlizgnąć bez nadmiernych strat wizerunkowych. Wielki jest żal tylko tych, którzy Go znali i wspomagali. Płakać powinna Polska, ale jest za głupia na to, żeby włożyć żałobę.
JERZY URBAN

czwartek, 29 maja 2014

Jestem dumny z tego miasta (Spójrz jak rośnie)

Jestem dumny z tego miasta
i z jego mieszkańców
Z rynku co betonem zarasta
I z wizji POpaprańców
A także z egzotycznych 
w tym mieście koalicji
Z powiatowych i miejskich
ambitnych inwestycji
Z fontanny, placu, mostku
oraz z mini-przystanku
Z dzwonnicy wciąż bijącej
codziennie o poranku
Z sieczkarni, tej na rynku
I na targu - z peronu
Z lumpeksów, kebabiarni
I z miasta dwóch patronów
Z dworca, dróg i parkingów
I z wysypiska śmieci
I z ZUS-u, z McDonalda...
Z... ze wszystkiego jak leci!

Z rond które się budują
I z obietnic Chwieruta
Z uchwał co się drukują
i z dziury w nowych butach

Wy także dumę czujcie
Mężczyźni i kobity!
I proszę, dumnie spójrzcie
Jak rośnie nasz...
...deficyt!

Proboszcz z Jasienicy zatrzymany na podwójnym gazie

Nie, nie ks. Lemański tylko ks. Ciesiółka. I nie z tej Jasienicy koło Tłuszcza tylko z tej koło Bielska. Istnieje jednak pewne podobieństwo Diecezji Bielsko - Żywieckiej do Diecezji Warszawsko - Praskiej, która ustami ks. Pędziwiatra mówi: "Ksiądz Biskup musi jednak zgromadzić pełną dokumentację, aby podjąć stosowną decyzję w tej sprawie".

Czyżby półtora promila alkoholu we krwi księdza Adama C. także było "kwestią podlegającą interpretacji"?

Oświęcimskie gimnazja jak... PWSZ czyli sadzenia dębów katyńskich ciąg dalszy

Wczoraj zadzwoniła do mnie pani Ewa - Przewodnicząca Rady Rodziców Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Oświęcimiu (którą zastępuję) z zapytaniem, czy mógłbym ją zastąpić na dzisiejszej uroczystości sadzenia dębu w MG2. 
Gdy spytałem o godzinę tej imprezy odpowiedziała, że o 12.00 będzie miała miejsce... msza w kościele a o 13.00 ceremonia posadzenia dębu katyńskiego. Niestety, w tych godzinach pracuję, choć byłbym zaszczycony móc razem z młodzieżą Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Oświęcimiu kultywować pamięć o poległych polskich bohaterach, poprzez sadzenie dębów, które - mam nadzieję - nas przetrwają... Nie rozumiem tylko dlaczego taki dąb koniecznie musi być podlany wodą święconą i dlaczego świecka szkoła zamiast lekcji ma w tym dniu grupową mszę w kościele? 

Czy oprócz pojęcia prawa, sprawiedliwości, moralności, rodziny, życia itd. także pojęcie patriotyzmu musi być zawłaszczane przez Kościół? 

środa, 28 maja 2014

CHWIERUT MAKSYMALNIE ZADŁUŻA OŚWIĘCIM

Prezydent Miasta Oświęcim (w tym przypadku Pełniący Funkcję Prezydenta Miasta Oświęcim) może wyemitować obligacje o wartości do 9 000 000 złotych. Pan Janusz Chwierut zamierza w pełni skorzystać z przysługującego mu prawa i zadłużyć nasze miasto o maksymalną, dopuszczalną prawem kwotę. Projekt stosownej Uchwały Rady Miasta Oświęcim informuje, że "Środki uzyskane z emisji obligacji zostaną przeznaczone na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu spowodowanego wydatkami majątkowymi, które nie znalazły pokrycia w planowanych dochodach budżetu na 2014r."

By żyło się lepiej. (Im) Wszystkim.

Największa partia w Polsce


Kto tych ludzi skutecznie zachęci, ten wygra kolejne wybory.

poniedziałek, 26 maja 2014

Kraków wycofuje wniosek o organizację igrzysk w 2022

W niedzielnym referendum w Krakowie większość głosujących - 69,72 proc. - opowiedziała się przeciw organizacji tej imprezy. 

Referendum jest ważne i wiążące dla władz miasta, gdyż frekwencja wyniosła ponad 30 proc. - do urn poszło 35,96 proc. uprawnionych do głosowania.

Wszystkim głosującym dziękuję za udział w wyborach

Wczorajszy wieczór był naprawdę długi, zaś wyniki głosowania w moim okręgu są naprawdę ciekawe. 
Tylu wniosków ile mam dziś, studiując w te i wewte wyniki tego głosowania nie miałem po żadnym z sondaży...

W ciekawym mieście żyjemy.