W najnowszym wydaniu tygodnika "Fakty i Mity" szczegółowe wyliczenie najpoważniejszych państwowych wydatków na tzw. Światowe Dni Młodzieży 2016. Polecam.
Luźne myśli i przemyślane opinie, komentarze, emocje, uczucia i marzenia związane nie tylko z polityką. Proza, poezja, zapomniane fotografie, spotkania które warto pamiętać, ludzie o których warto wspomnieć i wydarzenia, obok których nie sposób przejść obojętnie. Życzę miłej lektury. / Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy blog niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. /
sobota, 7 maja 2016
piątek, 6 maja 2016
Wolna chata Flaszki
Dziś pogrzeb abp. Gocłowskiego. Tego przez którego ojciec generał "Flaszka" Głódź postanowił wybudować sobie nowy, duży kościół z widokiem na morze, pomimo protestów mieszkańców. Zmienił nawet projekt kościoła tak, by oddzielić 40-metrowy krzyż od budynku kościoła (dzwonnica nie jest budowlą a projekt zagospodarowania terenu nie dopuszczał w tym miejscu aż tak wysokich budowli). Niespodziewanie dla słynnego hodowcy danieli jego współlokator odszedł do "domu Ojca", więc budowa dyskretnej "kawalerki" nie jest już konieczna. Czy więc powstanie niechciany nowy kościół? Oto jest pytanie!
poniedziałek, 2 maja 2016
Końca nie widać...
Już dwa lata minęły od kaprysu dyrekcji ZOZ Oświęcim, który polegał na wypowiedzeniu umowy dzierżawy gruntu pod przyszpitalny sklep wielobranżowy "Asia". W wyniku tego kaprysu dwie panie straciły pracę, właściciele sklepu - źródło utrzymania, mieszkańcy ulicy Wysokie Brzegi - dostęp do jedynego sklepu na tej ulicy, natomiast uczniowie pobliskiej szkoły muzycznej - dostęp do hot-dogów i zapiekanek, które były legendą Oświęcimia. O znacznym utrudnieniu rekonwalescencji pacjentów oświęcimskiego szpitala, którzy teraz po piwo muszą udać się co najmniej na stację benzynową nie warto nawet wspominać. Wszyscy wiedzą, że "Asia" od kilkunastu lat nieprzerwanie miała koncesję na sprzedaż piwa w puszkach. Krótko mówiąc, sprawa zamknięcia przyszpitalnego sklepu "Asia" jest na tyle niezrozumiała, że niezwłocznie znalazła się w sądzie. I tkwić w nim będzie, dopóki sąd prawomocnym wyrokiem nie rozstrzygnie, czy wyższość ma kaprys właściciela gruntu nad interesem społecznym mieszkańców i pacjentów czy też odwrotnie. Póki co, w nieogrzewanym sklepiku "Asia" zagnieździła się wilgoć i... myszy, które mnożą się na potęgę. A te, jak wiadomo z legendy o królu Popielu, same potrafią wymierzyć sprawiedliwość :-)
niedziela, 1 maja 2016
Święto Pracy czyli co?
1 maja 2016r. delegacja oświęcimskiego klubu Twój Ruch odpowiadając na zaproszenie SLD, wzięła
udział w powiatowych i miejskich uroczystościach z okazji Święta Pracy,
które miały miejsce na Placu Tadeusza Kościuszki w Oświęcimiu. Wspólnie z przedstawicielami Sojuszu Lewicy Demokratycznej, OPZZ, związkami
zawodowymi, stowarzyszeniami i organizacjami samorządowymi złożyliśmy
w tym dniu kwiaty pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza. Z kronikarskiego obowiązku trzeba jednak zauważyć, że osób świętujących było jeszcze mniej niż rok temu, gdy pod pomnik przyszło około pięćdziesięciu osób. W tym roku nawet przedstawiciele lokalnej władzy i lokalne media zwyczajnie olały to święto, które - jak by nie było - jest oficjalnym świętem państwowym, o czym wspomniał Paweł Kobielusz - radny powiatowy z SLD - w swoim przemówieniu. Brak jedności w Narodzie wzmagał fakt, że w tym roku Sojusz Lewicy Demokratycznej zdecydował o samodzielnym organizowaniu obchodów Święta Pracy - bez Twojego Ruchu, który w tym roku był jedynie gościem, bez prawa głosu. Jedynym głosem upominającym się o prawa pracownicze był więc głos radnego Kobielusza. Przedstawicieli NSZZ "Solidarność", którzy zamiast o skuteczną likwidację powszechnych umów śmieciowych, czy podniesieniu minimalnej stawki godzinowej walczą o wolne niedziele, nawet kosztem zwiększenia bezrobocia, nie było w tym dniu przed pomnikiem. Część z mieszkańców Oświęcimia była w pracy, część szykowała obiad lub grilla na działce. Tylko garstka postkomunistycznych działaczy i tylko kilku, dosłownie kilku młodych ludzi przyszło w tym dniu oddać hołd ludziom pracy. Polska tradycja uroczystych obchodów tego dnia od lat stale zamiera i przypomina żywy skansen. I przypominać go będzie dopóki ostatnie "komuchy" nie odejdą do wieczności. Potem cześć ludziom pracy będzie mógł oddać każdy pracujący. Do lustra.
Póki co, niech się święci 1 maja!
Póki co, niech się święci 1 maja!
Subskrybuj:
Posty (Atom)