Zgromadzenie Córek Matki Bożej Bolesnej, zwane Serafitkami od 1881 roku ma na celu odrodzenie moralne i religijne narodu. W tym celu niosą pomoc przede wszystkim ludziom niesamodzielnym, nieuleczalnie chorym, osobom starszym oraz dzieciom niepełnosprawnym intelektualnie. W Oświęcimiu ss. Serafitki prowadzą Zakład Opiekuńczo Leczniczy dla kobiet, stołówkę dla ubogich mieszkańców Oświęcimia a także przedszkole. Każda z oświęcimskich placówek dotychczas cieszyła się dobrą opinią mieszkańców, choć świadkowie przyznają, że w zgromadzeniu panuje surowa dyscyplina. Niestety, doświadczają jej nie tylko same zakonnice...
Od kilku miesięcy Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu prowadzi dochodzenie w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się nad niepełnosprawnymi umysłowo chłopcami i mężczyznami - podopiecznymi Domu Pomocy Społecznej w Białce Tatrzańskiej, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Serafitek. Prokuratura przyznaje, że przypadki znęcania się nad pacjentami można określić jako dokonywane ze szczególnym okrucieństwem. Trudno więc dziwić się, że o sprawie dowiedziały się lokalne media, a dyrektorka DPS-u została w końcu (po kilku miesiącach) odwołana. Postępowanie w tej sprawie jest obecnie na początkowym etapie. Podejrzani będą odpowiadać z paragrafu 207 Kodeksu Karnego. Zarzut ten zagrożony jest karą od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Nieoficjalnie (Gazecie Krakowskiej - przyp. M.N.) udało się ustalić, że choć do maltretowania podopiecznych w zakonnym ośrodku w Białce mogło dochodzić od dłuższego czasu, sprawa wyszła na jaw, gdy pracę w ośrodku dostała osoba świecka. To ona, widząc sytuację, powiadomiła o niej organy ścigania i zwolniła się z pracy.
Za Dom Pomocy Społecznej w Białce Tatrzańskiej odpowiedzialna jest oświęcimska prowincja zakonu.