sobota, 5 grudnia 2015

Słowo na niedzielę: Dżender zaśpiewa w Oświęcimiu!


Od paru lat w małym miasteczku nad Sołą organizowany jest tzw. Life Festival Oświęcim. Trwa kilka dni, wstęp kosztuje majątek, lecz jego kulminacyjnym punktem jest występ gwiazdy zagranicznej, z reguły nie byle jakiej. W przyszłym roku na LFO wystąpi sam Sir Elton John. Tak, ten sam! Co prawda grzywka na czubku głowy Sir Eltona jest sztuczna lecz cała reszta jest jak najbardziej autentyczna. Sir Reginal Kenneth Dwight, zwany Eltonem Johnem jest bowiem śpiewającym stuprocentowym... gejem. Nie jest to niczym nadzwyczajnym nawet w tak małym, konserwatywnym katolickim miasteczku jak Oświęcim, w którym wszelkie formy "Dżenderyzmu" piętnowane są ze wszystkich kościelnych ambon. A że do kościółka chodzi zdecydowana większość mieszkańców to aż dziw, że jakiś pedał zdoła się przecisnąć na scenę oświęcimskiego MOSiR-u, który - jak wszystko w mieście - jest objęty patronatem świętego Bosko. Sama orientacja seksualna Sir Eltona Johna nie wzbudza jednak w naszym mieście większych kontrowersji. Nawet jego obrzydliwie ogromny majątek i łatwość z jaką Sir Elton go pomnaża - a robi to jakby nie patrzeć "śpiewająco" - nie oburza zbytnio Oświęcimian, których w większości nie stać na bilet, mimo że jak co roku, koncert ten będzie suto dofinansowany z kasy miasta. To co może autentycznie szokować w większości konserwatywnych i katolickich mieszkańców Oświęcimia to fakt, że Sir Elton John w przerwach między występami mieszka sobie w tych kilkunastu zabytkowych posiadłościach na całym Świecie (których nie powstydziłby się nawet arcybiskup) i żyje sobie szczęśliwie ze swym mężem, Davidem Furnishem. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że te PEDAŁY WSPÓLNIE WYCHOWUJĄ DZIECI: Zacharego i Elijaha. A jak wiadomo z kazania wygłoszonego dwa lata temu w całej Polsce, w niedzielę Świętej Rodziny: "...Dżender to zło, które przejawia się w związkach partnerskich (niesakramentalnych), w tym homoseksualnych, również w chęci adoptowania dzieci przez pary homoseksualne... itp. itd.". Sir Elton John jak nikt inny wypełnia tę definicję. I taki właśnie "Dżender" przyjedzie do Oświęcimia w przyszłym roku... Przyznacie sami, że czegoś takiego u nas jeszcze nie było!



Kościół straszy wizją adoptowania dzieci przez homoseksualistów a tu, proszę! :-)

piątek, 4 grudnia 2015

Barbórka na "Piaście" (WIERSZYK)

Jest orkiestra, życzenia i ołtarz cały w kwiatkach...
 Pamięć o tych, co swe życie i zdrowie stracili w wypadkach...
 
Powtarzaj więc z dumą ten ostatni wers:
WSZYSCY JESTEŚMY GÓRNIKAMI!
JE SUIS MINEURS!

czwartek, 3 grudnia 2015

40 lat KWK "Piast" w Bieruniu

3 grudnia 1975r. uruchomiono pierwszą ścianę w pokładzie 205/4 na poz. 500m...

Do dziś kopalnia "Piast" daje zatrudnienie ok. pięciu tysiącom pracowników.

"Sto lat!" - chciało by się rzec...

poniedziałek, 30 listopada 2015

Po wyborach: Sowa odleciała, kolej odjechała

Przed wyborami parlamentarnymi były już marszałek województwa małopolskiego (obecnie Poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej) Marek Sowa sztucznie zwiększył liczbę połączeń kolejowych w Oświęcimiu kosztem innych połączeń w województwie małopolskim:


Miesiąc po wyborach okazało się, że już 13 grudnia zniknie część pociągów z Oświęcimia do Czechowic - Dziedzic przez Brzeszcze. Krakowski Urząd Marszałkowski postanowił bowiem wycofać się ze współfinansowania tych połączeń, zaś Koleje Śląskie - spółka obsługująca te linie nie jest w stanie samodzielnie utrzymać kursów na tej trasie. Obecnie między Oświęcimiem a Czechowicami kursuje siedem par pociągów na dobę. Połączenia te są dostępne przez 7 dni w tygodniu. Znaczy się, jeszcze przez kilkanaście dni będą...  Tymczasem prywatne busy nie kursują w niedziele i święta...

Marszałek Sowa został posłem... Nie dziwi nic...

niedziela, 29 listopada 2015

Słowo na niedzielę: Celibat - maska dla cwaniaków, dramat dla uczciwych

Aż 60 procent z 30 tysięcy polskich księży ma stałe kochanki lub kochanków - wynika z badań opublikowanych w "Dużym Formacie" ("Oblubienice i oblubieńcy Kościoła, 19 listopada). Wynika z nich również, że księży niekiedy wiąże z Kościołem ideologia, czyli nadbudowa ale silniej i bardziej powszechnie baza, czyli dochody. Dopóki ksiądz nosi sutannę może wyżywić kochankę z dzieckiem lub kochanka. Zrzucając ten strój dla legalizacji związku traci źródło egzystencji. Kapłaństwo stanowi więc materialną konieczność, wypierającą katolickie uzależnienie prawa do uprawiania seksu od faktu zawarcia związku małżeńskiego. Co jakiś czas jesteśmy świadkami, jak uwikłani w te trudności księża domagają się zniesienia celibatu. Jedynie w Polsce czynią to bardzo nieśmiało. Katoliccy duchowni chcą prawa do życia w rodzinie tak jak prawosławni popi, rabini, imamowie, pastorzy, czarownicy - animaliści i wszyscy pozostali ludzie. Tym bardziej, że celibat jest nakazem ludzkim, nie boskim. Tymczasem od prawie tysiąca lat żaden z rzymskich papieży nie godził się na zniesienie celibatu. Żadnemu z nich, z "naszym" świętym papieżem włącznie, nie brakowało jednak "przyjaciółek" czy "bliskich doradców". Poszczególni papieże jak oka w głowie pilnowali jednak prawa do dziedziczenia przez Kościół majątku swojego personelu. To niezwykle dochodowe podejście do seksualności swoich pracowników coraz częściej generuje kłopoty wizerunkowe tej zakłamanej do cna instytucji: wyraźne oderwanie części kapłanów od głoszonej wiary, żądza pieniądza, coraz częstsze przypadki prowadzenia podwójnego życia przez księży katolickich i - o zgrozo - pedofilię. Coraz liczniejsze przypadki przestępstw seksualnych księży nie tylko nie sposób już wytłumaczyć "jedną czarną owcą w stadzie" ale też koszty coraz częściej zasądzanych odszkodowań dla ofiar pedofilii księży potrafią mocno nadszarpnąć budżet Kościoła, np. w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem nic nie zmienia się w kwestii celibatu w Kościele katolickim i nie zanosi się na to by w najbliższych latach cokolwiek miało się zmienić w tej kwestii. Zakaz zawierania małżeństw przez duchownych katolickich nie wyklucza jak widać, możliwości bzykania a ewentualne koszty seksualnych ekscesów księży są wciąż niższe niż wpływy do kościelnej kasy, wynikające z istnienia celibatu. 
Na razie... 

Pamiętaj!
Nim dasz księdzu na ofiarę, zapytaj na którą (z ofiar). 

Więcej na: