sobota, 22 lutego 2014

Wow! Ponad tysiąc wyświetleń tego bloga miesięcznie

Czyżby Plinta miał rację nazywając mnie "gwiazdorem"? :-P

Dziękuję wszystkim czytelnikom. Zachęcam do komentowania i dyskusji.

Pozdrawiam serdecznie!


Unia za słaba na... ostatni zespół w lidze?

Nie dziwi nic.

Słowo na niedzielę: Oświęcimscy księża przygotowują zbiorowy gwałt!

Będzie to gwałt na intelekcie wiernych!

Już za trzy miesiące, 24 maja 2014 roku, w przeddzień wyborów do Parlamentu Europejskiego (cisza wyborcza) będzie miał miejsce "III Marsz dla Życia i Rodziny" w Oświęcimiu. 

Brzmi niewinnie, prawda?

W roli głównej, z godzinną prelekcją w Kościele pw. św. Maksymiliana Męczennika wystąpi sam Tomasz Terlikowski.

JE Biskup Piotr Greger swą obecnością będzie legitymizował wygłaszane przez wyżej wymienionego brednie.

Zauważcie, że po takich wartościach jak "prawo", "sprawiedliwość" czy "solidarność" także pojęcie "życia" zostaje zawłaszczone przez prawicowe oszołomstwo. To "życie", które będzie w tym dniu świętowane dla radykalnych katolików ma wartość jedynie wtedy, gdy mowa jest o często uzasadnionych przypadkach aborcji czy eutanazji. W promowanym przez Kościół "życiu" na piedestał wynosi się umartwianie się i cierpienie człowieka, nie jego radość! W tym "życiu" nie ma miejsca na samodzielne myślenie i samodzielne podejmowanie decyzji! Macie myśleć dokładnie tak jak powie wam Nadpapież Terlikowski, błogosławiony przez biskupa i oświęcimskich księży! I głosować na tych, dla których życie napoczęte jest najświętsze, nawet to pozbawione rodzicielskiej miłości czy pozostałych warunków, niezbędnych do normalnej egzystencji i rozwoju! 
Nie na głębszą intergrację europejską, która jest przez nich pojmowana jedynie jako eurokołchoz (lub gorzej)! To że będzie w tym czasie trwać cisza wyborcza nie ma żadnego znaczenia, wszak promowane będzie tylko życie! Święte życie wszystkich świętych (oraz posła Legutki "żywot" głośny, choć krótki :)).

W poniedziałek poinformuję, jakie podejmiemy kroki, żeby w tym dniu nie dać się zwariować ;-)


piątek, 21 lutego 2014

Ukraińcy. Oddali życie by ich kraj był częścią Europy



Cześć ich pamięci!

Zmiany w OFE sa niezgodne z Konstytucją RP

Żenująca odpowiedź Millera

Na początku lutego zwróciliśmy się do Wojewody Małopolskiego z pytaniami dotyczącymi siedziby Powiatowej Komisji Lekarskiej w Wadowicach na potrzeby tegorocznej kwalifikacji wojskowej.
W naszym - i poborowych - przekonaniu, lokalizację tej komisji wybrano nie tylko z pogwałceniem zasad przyzwoitości, ekonomii, logiki ale też łamiąc zapisy art. 25 i art. 53 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, dotyczące rozdziału Państwa od Kościoła, czyli dotyczących m.in. świeckości instytucji państwowych.

Niestety w mieście, w którym nie ma innych kremówek niż papieskie nawet tak prozaiczne zdawało by się, zadanie jak organizacja Powiatowej Komisji Poborowej w Wadowicach musi nosić znamiona świętości, tajności procedur wyboru najkorzystniejszego oferenta (jedynego możliwego, zwanego dalej najtańszym).

Pan Jerzy Miller z taką samą pewnością jak podczas przedstawiania okoliczności katastrofy smoleńskiej, badanej swego czasu przez kierowaną przez niego komisję "metr wgłąb ziemi" odpowiedział przez Zastępcę Dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, iż "ustalono, że Starosta Wadowicki zapewnił... odpowiednie warunki", "podjął niezbędne działania... celem wybrania najkorzystniejszej (sic!) oferty", "Informacja o wynajmie lokalu została umieszczona również na stronie internetowej Starostwa" (konia z rzędem temu, kto wśród kilkuset załączonych plików identycznie zatytułowanych jedynie słowem "Informacja" odnajdzie tę właściwą), "wystrój wnętrza nie narusza uczuć religijnych... Potwierdzeniem tego jest również informacja Komendanta WKU w Oświęcimiu, który nie zgłasza zastrzeżeń...", więc:

"W związku z nie dopatrzeniem się nieprawidłowości w funkcjonowaniu Powiatowej Komisji Lekarskiej dla powiatu wadowickiego w pomieszczeniach Domu Rekolekcyjno - Pielgrzymkowego przy Klasztorze Karmelitów Bosych w Wadowicach, Wojewoda Małopolski nie znajduje podstaw do podjęcia działań mających na celu zmianę siedziby ww. komisji".

Innymi słowy: Godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne! Abyśmy mogli patrzeć jak Starosta Wadowicki dysponując lokalami Starostwa / miasta i nie ogłaszając przetargu czy konkursu ofert wsparł braci Karmelitów Bosych kwotą dziewięciu tysięcy złotych, by dzieci Boże zwane dalej poborowymi mogły ukazać całe swe piękno nie tylko przed obliczem Powiatowej Komisji Lekarskiej ale też przed obliczem Pana oraz wszystkich świętych, licznie spoglądających nań ze wszystkich ścian tego świeckiego w swym przeznaczeniu przybytku!

Prawdziwe intencje przyświecające osobom odpowiedzialnym za taki a nie inny wybór lokalu PKL oraz osobie nadzorującej pracę Starostwa w tym zakresie można więc podsumować jednym zdaniem: Oto tajemnica Pańska.

To nic, że wcześniej Komisja Poborowa działała w normalnym, świeckim lokalu! To nic, że Starostwo dysponuje lokalami spełniającymi warunki określone w stosownym Rozporządzeniu! To nic, że władze miasta, powiatu czy województwa nie widzą naginania i łamania prawa, jeśli tylko jest ono naginane i łamane "po bożemu" lub "na Bożą chwałę"! To nic, że "świeckość" lokalu Powiatowej Komisji Lekarskiej w Wadowicach potwierdza jednoosobowo Komendant WKU z równie rozmodlonego Oświęcimia! To nic, że nikt nie widzi w tym niczego złego!

czwartek, 20 lutego 2014

Prawo, sprawiedliwość, solidarność

Te trzy piękne słowa, które na przestrzeni ostatnich lat zostały zawłaszczone i zdewaluowane nie tylko przez Kaczyńskiego, Ziobrę i Dudę trzeba jednak przypominać rządzącym. Te wartości - wbrew pozorom - wciąż obowiązują! Wciąż są potrzebne! Spójrzmy na bezinteresowną ludzką solidarność osób reprezentujących najróżniejsze ugrupowania, wyznania i profesje, którzy spotkali  się dziś z oświęcimskimi kupcami.

Wszyscy handlujemy na targu. Sprzedajemy, kupujemy, spotykamy się. 

Przedstawiciele wszystkich środowisk politycznych, społecznych, towarzyskich itp. (my także) spotkaliśmy się dziś tylko po to, by solidarnie wesprzeć handlujących na oświęcimskim targu, którzy (po raz kolejny) zwrócili się z postulatem do władz miasta, by przestały one traktować mieszkańców Oświęcimia jedynie jak baranów, które można strzyc do woli. 

Istnieje granica, której istnienie solidarnie próbowaliśmy uświadomić włodarzom naszego miasta!

Dziękuję że mogliśmy być razem! Myślę, że dzięki nam wszystkim, którzy razem, ponad politycznymi podziałami wsparliśmy użytkowników miejskiego targowiska takie wartości jak: prawo, sprawiedliwość i solidarność nabierają właściwego, pięknego znaczenia. 

Warto było być w tym dniu razem z Wami!

wtorek, 18 lutego 2014

G. jak Gender


RRR... CZYLI RUSZYŁ REMONT RYNKU

Wykonawcy pozostało 90 dni do oddania w pełni wykończonego rynku. 

Jeśli ta okryta hańbą inwestycja po raz kolejny się przeciągnie zorganizujemy Pełniącemu Funkcję... Dzień Dziecka o jakim nawet nie marzył!

niedziela, 16 lutego 2014

"Komandor" Nazarowski

Nie, nie mam nic wspólnego z marynarką wojenną :-) Po prostu życie zmusiło mnie do sprawienia sobie szafy w przedpokoju. A że "komandory" są drogie jak cholera, szafę zrobiłem sam. By móc wyobrazić sobie zakres prac dodatkowych wspomnę tylko, że podłoga (zanim położyłem płytki) odbiegała od poziomu do 4cm, zaś wysokość sufitu przed jego wyprostowaniem, mierzona po obu stronach szafy różniła się o 3,5cm. O własnoręcznym położeniu gładzi i szorowalnej farby w osobiście wybranym kolorze "fiolet adwentu" nie warto przy tym wspominać :-)
Wczoraj założyłem prowadnice i drzwi. I zrobiłem porządek wewnątrz. Ładna?

To jest szafa na miarę naszych możliwości. 
I to nie jest wcale nasze ostatnie słowo! :-)