czwartek, 29 maja 2014

Oświęcimskie gimnazja jak... PWSZ czyli sadzenia dębów katyńskich ciąg dalszy

Wczoraj zadzwoniła do mnie pani Ewa - Przewodnicząca Rady Rodziców Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Oświęcimiu (którą zastępuję) z zapytaniem, czy mógłbym ją zastąpić na dzisiejszej uroczystości sadzenia dębu w MG2. 
Gdy spytałem o godzinę tej imprezy odpowiedziała, że o 12.00 będzie miała miejsce... msza w kościele a o 13.00 ceremonia posadzenia dębu katyńskiego. Niestety, w tych godzinach pracuję, choć byłbym zaszczycony móc razem z młodzieżą Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Oświęcimiu kultywować pamięć o poległych polskich bohaterach, poprzez sadzenie dębów, które - mam nadzieję - nas przetrwają... Nie rozumiem tylko dlaczego taki dąb koniecznie musi być podlany wodą święconą i dlaczego świecka szkoła zamiast lekcji ma w tym dniu grupową mszę w kościele? 

Czy oprócz pojęcia prawa, sprawiedliwości, moralności, rodziny, życia itd. także pojęcie patriotyzmu musi być zawłaszczane przez Kościół? 

4 komentarze:

  1. No cóż... Już na pierwszy rzut oka widać, że pojęcie patriotyzmu jest Panu zupełnie obce. Proszę pozwolić, że przytoczę jedną z jego definicji:

    Patriotyzm: Postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar; pełna gotowość do jej obrony, w każdej chwili. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, a także gotowością do pracy dla jej dobra i w razie potrzeby poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka. Patriotyzm oparty jest na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością.

    Opisana przez Pana powyżej sytuacja była wręcz idealną okazją do okazania patriotyzmu. Nie takiego "na pokaz", tylko zwykłego, prostego... Jednak Pan (jak zwykle) woli odwrócić "kota ogonem"... Przecież nikt Pana na siłę do kościoła nie ciągnął. Obecność nie była obowiązkowa... Tak czy inaczej, zwietrzył Pan kolejną okazję do okazania swej antyklerykalnej postawy, i tyle.

    Dla przeciwwagi dodam, że sam w 100% nie akceptuję kościoła katolickiego takim jaki jest (max 40%). Nie przeszkadza mi to jednak w prowadzeniu normalnego życia... Z góry proszę o to by darował Pan sobie odpowiedź w postaci kazuistycznych wywodów, z których jest Pan doskonale znany...

    pozdrawiam, masterkosa...

    P.S. 1 Zdawał Pan sobie sprawę z faktu, że słowo "patriotyzm" nie pada w "Deklaracji i tezach programowych" Twojego Ruchu ani razu...

    P.S. 2 Mam nadzieję, że nasz zakład (dot. skrzyżowania) jest wciąż aktualny...

    P.S. 3. Komentarz publikuję jako anonim gdyż po pierwsze cenie sobie prywatność ponad wszystko, a po drugie, jeśli dojdzie do urzeczywistnienia to pewnie zakładu będziemy mieli okazję się poznać. Pracuję poza miastem (Łask) więc odezwę się do Pana w sprawie zakładu - gdy przyjdzie na to czas...

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam, że zwykły, prosty patriotyzm nie wymaga udziału w mszy świętej. Znam wielu ateistów i agnostyków miłujących naszą Ojczyznę, którzy - podobnie jak ja - oburzają się, słysząc: "komu Bóg, temu Ojczyzna miła".
    Fakt, nikt mnie siłą do Kościoła nie ciągnął. Ciągnięte w tym dniu były dzieciaki z całego Gimnazjum nr 2! (Faktem jest też, że nie protestowałem będąc chrzczonym - cały mój chrzest podobno przespałem :-))

    1. Przeczytał Pan deklaracje i tezy programowe Twojego Ruchu - ma Pan u mnie piwo niezależnie od wyniku zakładu :-)
    2. Aktualny. U mnie słowo droższe pieniędzy.
    3. Czekając na ten dzień proszę o informację jakich jeszcze nicków Pan używa. Było by mi też miło poznać przynajmniej Pańskie imię...

    Pozdrawiam.



    OdpowiedzUsuń
  3. Ad.1 No niestety przeczytałem...
    Ad.2 Wszystko jasne
    Ad.3 http://www.youtube.com/watch?v=e_NqaHAePQM

    OdpowiedzUsuń