czwartek, 4 września 2014

Dlaczego święty brat Albert był święty?

Bo pomagał innym bezinteresownie, nie dla kapitału, nawet politycznego. Oczekiwanie (nawet politycznych) korzyści za "robienie dobrze" innym jest domeną prostytutek, rzadziej polityków. Z całą pewnością nie jest to domena filantropów, grających w mniejszej lub większej orkiestrze. 

Szkoda, że tak tanio sprzedałeś swą twarz filantropa, Albercie. Ceniłem Cię za to, co robiłeś dla oświęcimskich dzieciaków. Wolisz wspinać się na stołek wójta niż bezinteresowną grę "do końca świata i jeden dzień dłużej"? Szanuję Twój wybór. Próbuj. Walcz. Jesteś rozpoznawalny, masz spory polityczny kapitał. Tylko nie próbuj nadal grać bezinteresownego "brata Alberta". Ludzie nie są aż tak głupi i już tego nie kupią, niestety.

W Oświęcimiu polityków jest jak psów, nawet parę klas lepszych od Ciebie lecz prawdziwych filantropów - jak widać - coraz mniej.

Szkoda tej Wielkiej Pomocy, szkoda tych dzieciaków... Szkoda mi Ciebie,  Albercie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz