czwartek, 25 września 2014

Jak szaleć to szaleć czyli wkrótce w Oświęcimiu intronizują... relikwie JPII

Chyba nikt nie ma takich zasług w staraniach o autentyczną świeckość państwa jak hierarchowie Kościoła Katolickiego. Pamiętamy nie tylko wybryki jurnych księży i zakonników, przekręty, wyłudzenia czy coraz mniej skuteczne pröby tuszowania wyżej wymienionych. Pamimętamy także makabryczną peregrynację manekina św. Bosko, wyglądającą jak autentyczny, siny trup. Wciąż mamy w pamięci sceny ze zdawało by się powszechnego, narodowego szaleństwa wokół kanonizacji Karola Wojtyły. Były wspomnienia, wystawy, muzea, koncerty, apele, msze dziękczynne itp. Wydawać by się mogło, że wszystko powoli wraca do normy. Pedofile w koloratkach albo już w więzieniu albo przynajmniej w areszcie domowym (daj Boże każdemu taki areszt!). Przynajmniej ci najbardziej znani... 

Tymczasem Parafia pw. św.  Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu przygotowuje się do intronizacji (czyli wyniesienia na tron) relikwii, którą jest jedną z milionów (sic!) kropel krwi świętego Wojtyły, upuszczonej z Niego osobiście przez umiłowanego "Stasinka" (tego, który handlował osobistymi notatkami św. JPII wbrew jego ostatniej woli). Zapowiada się więc ciekawie ;-)

Już dziś zacznijmy ćwiczyć pieśń:

Jucho ta, króluj nam!
Jucho ta, króluj nam!
Poprzez wieczny czas
Króluj, jucho, nam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz