poniedziałek, 2 czerwca 2014

"Czego się nauczysz to ci się w życiu przyda"

Tak mawiał mój świętej pamięci dziadziuś. A czy zastanawialiście się do czego może wam się przydać znajomość Biblii? Nie mówię o znajomości zmian, które na przestrzeni wieków zaszły w biblijnych tekstach (ba, w Dekalogu także), bo taka wiedza mogła by jedynie przyspieszyć dokonanie aktu apostazji. Muszę przyznać, że nie zastanawiałem się nigdy nad praktycznym aspektem "bibliologii". Na szczęście uczeni w piśmie panowie z Kurii pomyśleli i... sami zobaczcie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz