Dwa dni temu w Katowicach grupa zamaskowanych "zadymiarzy" dołączyła do pokojowej manifestacji górników przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim. Na szczęście skończyło się "tylko" podbitym okiem jednego ze związkowców przez rzuconą w niego petardę i naderwaniem ucha jednego z górników butelką po piwie (!) rzuconą w tłum.
Dziś Święto Pracy. Szacunek należy się wszystkim, którzy zechcieli uczcić dzisiejszą uroczystość. Niestety, garstka młodych półgłówków, wykrzykująca (dzięki tym, którzy zginęli, by mogli oni swobodnie dziś sobie pokrzyczeć) o tym "co będzie wisieć zamiast liści" była niepokojącym i przykrym zjawiskiem na i tak smutnym (m.in. z powodu skali bezrobocia) święcie.
Drodzy "narodowcy"! Zróbcie sobie własne święto, zamiast wchodzić nieproszeni na obce imprezy. Zorganizujcie sobie "ustawkę", pokrzyczcie o liściach, złóżcie wiązankę polnych kwiatów Dmowskiemu ale nie psujcie innym imprez! Jeśli tak bardzo kochacie swój kraj - uszanujcie też jego mieszkańców! Wszystkich!
Z pewnością Naród wam się odwdzięczy i nie będzie przeszkadzał wam w waszych hałaśliwych zgromadzeniach bez głębszej treści. Organizujcie się i spotykajcie. Macie do tego pełne prawo.
Pamiętejcie przy tym, że to nie wasza zasługa lecz tych, którzy oddali swe życie za wolność naszą i waszą a także tych, którzy przyczynili się do powrotu demokratycznego państwa polskiego praktycznie bez rozlewu krwi.
Parafrazując naszą koleżankę Kazimierę Szczukę, chciałbym was w dniach takich jak dzisiejszy, prosić:
Zamknijcie swoje faszystowskie mordy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz