Gdy nawet prawoskręt właśnie poszedł się...*
*właśnie poszedł w niepamięć.
Luźne myśli i przemyślane opinie, komentarze, emocje, uczucia i marzenia związane nie tylko z polityką. Proza, poezja, zapomniane fotografie, spotkania które warto pamiętać, ludzie o których warto wspomnieć i wydarzenia, obok których nie sposób przejść obojętnie. Życzę miłej lektury. / Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy blog niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. /
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prawoskręt w tym miejscu??? Zabawna koncepcja...
OdpowiedzUsuńCo w tym zabawnego? Że był i dwa samochody jadące od ul.Tysiąclecia, dojeżdżając do skrzyżowania z ul. Nojego do czasu przebudowy mogły ustawić się obok siebie? (była krótsza kolejka dojeżdżających do skrzyżowania od strony ul. Tysiąclecia). Po modernizacji skręcając z ul.Tysiąclecia z prawo, w kierunku szpitala, będzie można jedynie najechać długim pojazdem (np. autobusem) na wybrukowaną część po prawej stronie drogi, o ile wcześniej odstoi się swoje w kolejce pojazdów, stojących jeden za drugim.
OdpowiedzUsuńJeszcze zabawniejszą kwestią jest pytanie, dlaczego przy okazji przebudowy tego skrzyżowania nie zrobiono ronda. Samochody jadące ulicą Nojego od ronda koło Netto do skrzyżowania ze światłami koło targowiska, na wysokości Tesco mają już conajmniej przepisową prędkość, Niejednokrotnie byłem świadkiem jak "bardziej uzdolnieni" kierowcy brali skrzyżowanie koło targu bokiem (tzw. poślizg kontrolowany).
Najśmieszniejsze jest jednak to, że prawoskrętu nigdy tam nie było... Widzę, że kreuje Pan rzeczywistość wedle własnych potrzeb...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tak się składa, że mieszkam i parkuję swój samochód przy tym skrzyżowaniu.
OdpowiedzUsuńPowtórzę: Przed remontem na ul. Tysiąclecia możliwe było ustawienie się dwóch samochodów osobowych obok siebie. Ruch na ul. Nojego jest całkiem spory więc wyjeżdżając, swoje trzeba odczekać. Dzięki zwężeniu drogi po remoncie, wszystkie samochody, zarówno skręcające w lewo, jadące prosto w kierunku biblioteki jak te jadące w prawo będą musiały stać jeden za drugim, każdorazowo ustępując pierwszeństwa pojazdom jadącym ul. Nojego, których - jak już wspomniałem - jest sporo. Nie rozumiem więc co Pana / Panią śmieszy? Jest Pan(i) projektantem, wykonawcą, czy inwestorem, który z publicznych środków dba o to "By żyło się lepiej. Wszystkim"?
Pozdrawiam.
Teraz też będzie taka możliwość. Proszę porównać zrobione przez siebie zdjęcie z widokiem z Google street view... Śmieszy mnie fakt, że po przebudowie skrzyżowania będzie więcej miejsca dla skręcających w prawo niż kiedyś ale Pan i tak twierdzi inaczej...
OdpowiedzUsuńNie jestem projektantem, wykonawcą czy też inwestorem. Jestem jednak kierowcą i widuję w Oświęcimiu podobne rozwiązania (chociażby skrzyżowanie ulic Więźniów Oświęcimia i Legionów) i jakoś nikomu to nie sprawia problemów...
Życzę szerokiej drogi i mniej narzekania jako sposobu bycia...
Narzekanie ani tym bardziej kłótnie to nie mój sposób bycia. Zapraszam Pana po otwarciu tego skrzyżowania na ul. Tysiąclecia przodem do biblioteki. Założę się z Panem, że jeśli się zmieścimy obok siebie - stawiam Panu piwo, jeśli nie - Pan stawia. Przyjmuje Pan zakład?
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
Zmieścimy się obok siebie bez trudu. Zakład wygrany z góry bo nie wspomniał Pan o samochodach... Przymkne na to oko. Znając Pana przyjedzie Pan kombajnem...
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia :-)
OdpowiedzUsuń