poniedziałek, 14 kwietnia 2014

KNP czyli Kolejny Niewypał Platformy

Przez weekend natknąłem się między innymi na dwa sondaże przedwyborcze oraz na ciekawy komentarz. Pierwszy sondaż mówił, że PO jest tuz przed PiS (lub odwrotnie - nie pamiętam, bo to nie istotne) oraz że poparcie dla Twojego Ruchu nie tylko jest poniżej progu wyborczego ale oscyluje w granicach 1%. Ucieszyłem się, bo zawsze tak się dzieje gdy TR nie tylko jest silny (wg. zleconych przez nas badań jest to kilkanaście procent poparcia) i gdy ma tendencję rosnącą. Drugi z sondaży też nie dawał szans Twojemu Ruchowi (coś więc jest na rzeczy). Nowością w tym sondażu było jednak uwzględnienie wśród ugrupowań przekraczających próg wyborczy Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin - Mikke (co by mnie nie zdziwiło gdyby ów sondaż był przeprowadzany głównie wśród młodych respondentów). Tymczasem KNP, który z realnością polityki w wykonaniu Janusza Korwin - Mikke ma tyle samo wspólnego jak niegdyś Unia Polityki Realnej, zdaje się być mniej groźny dla duopolu PO - PiS. Jest więc wystawiony w rządowym sondażu jako alternatywa dla ugrupowania Antoniego "Smoleńskiego" itp. Sprytne. Telewizyjni komentatorzy "łyknęli" to niczym pelikany, ekscytując się że takiego sukcesu JKM nie miał prawie od ćwierćwiecza, co zresztą jest prawdą. Prawdą też jest, że łatwiej jest konkurować z takimi ugrupowaniami jak: oszołomy smoleńskie (PiS), odrealnieni antysystemowcy (KNP), hipokryci i koninkturaliści (Solidarna Polska) czy nawet z sojuszem leśnych dziadków (SLD) niż z ugrupowaniem przedstawiającym konkretne i realne rozwiązania, zmierzające do rozwiązywania najistotniejszych problemów naszego kraju. 

Pozostaje tylko pytanie: Czy podobnie jak telewizyjni komentatorzy, Czy Wy także łyknęliście tego "niusa", że KNP istnieje w sondażach niejako "zamiast" Twojego Ruchu?


Na marginesie:

Michał Marusik jest "jedynką" na warszawskiej liście Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego.

Tomasz Sekielski: Przeczytałem, że jest pan monarchistą...


MM:
- Jestem monarchistą.

TS: - W Polsce powinniśmy mieć króla?


MM: - Najlepiej by było.



:-)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz