Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Poskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną...
(Hamlet, Akt IV Scena 5; tłumaczenie Józef Paszkowski)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz