Na koniec tygodnia chciałbym zaprezentować Państwo "tfurczość" z tzw. wyższej półki, autorstwa jednego z miejskich radnych, pochodzącego z partii, która słowo "Prawo" ma w nazwie. Radny Przewoźnik przejawia bowiem ambicje pobicia rekordu złożonych interpelacji. Niestety ich ilość nie idzie w parze z jakością. Tym razem radny Przewoźnik zapragnął wystawiania czytelnych recept przez lekarzy i prosi w swej najnowszej interpelacji o zakup drukarek do recept dla oświęcimskich Zakładów Lecznictwa Ambulatoryjnego. Godne to i sprawiedliwe, choć podobnie jak Ameryki nie da się odkryć po raz drugi również dublowanie zapisów Ustawy o dokumentacji medycznej, która wprowadza obowiązek drukowania recept jest bezcelowe. Drukarki do recept i tak będą musiały być zakupione przez Miasto, gdyż wynika to wprost z przepisów prawa, którego radny Przewoźnik nie zna lub zdaje się nie dostrzegać, tworząc kolejną bezprzedmiotową interpelację. Jednak jak mawiał jeden z partyjnych kolegów radnego Przewoźnika - poseł Jacek Kurski: "ciemny lud to kupi". I - jak widać - kupuje, sądząc po bardzo pozytywnych komentarzach mieszkańców pod interpelacją radnego. Mieszkańcy bowiem nie mają obowiązku znać treści ustawy o dokumentacji medycznej, natomiast radny chcąc pisać interpelację, która jej dotyczy - jak najbardziej. W obecnej sytuacji radnego Przewoźnika jest mi zwyczajnie szkoda, biorąc pod uwagę to, do czego zdolni są internetowi krytykanci. Nim więc wylejecie na naszego radnego rzekę negatywnych komentarzy pomyślcie, że to dzięki waszym głosom pan Jakub Przewoźnik może tworzyć takie jak ta, interpelacje.
Miłego weekendu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz