Spotkałem "mohera" dziś na swojej drodze
Zapytał czy święta w tym roku obchodzę
Koszyczek swój dzierżąc w dłoni patrzał hardo
Ja na to: Nie lubię jeść jajek na twardo
Wtem gniewem rozbłysły mu oczy szalone
Zakrzyknął mi "Jak to! Przecież to święcone!"
Odrzekłem: Spójrz na me jajka, wielokroć pokropione
Za smak swój rokrocznie coraz mniej cenione
Zaś moja kiełbaska, równie często święcona
Mimo święconej wody - zeschła i zielona
Więc jeśli w moc wody święconej wierzysz bracie
Zamiast zalewać nią żarcie, pomyśl o... herbacie.
Herbatka zaparzona poświęconą wodą
będzie równie pyszna, tak jak ta z tą kranową.
Wesołych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz