Obejrzałem film o życiu profesora Zbigniewa Religi. Piękna, filmowa laurka na cześć pięknego człowieka. Tak, człowieka. Chirurga, pasjonata ale przede wszystkim człowieka, który podobnie jak my wszyscy miewał także słabości. Polecam ten film wszystkim, którzy uważają że lekarz sam leczy, zaś pozostały personel jest jedynie tłem dla jego boskości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz