niedziela, 16 października 2016

ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE, BĄDŹ WOLICA TWOJA...

Dwa dni temu kraj obiegła wiadomość, że w Domu Schronienia Samotnych i Potrzebujących oraz Samotnej Matki w Zgierzu koło Łodzi imienia (świętej) Matki Teresy z Kalkuty nagle wzrosła śmiertelność wśród pensjonariuszy, co wzbudziło zainteresowanie samorządu, który po kilku latach bezgranicznego zaufania dla prowadzących ten dom katolickich duchownych wszczął kontrolę. Wyniki tej kontroli były tak drastyczne, że postanowiono zamknąć ten przybytek w trybie natychmiastowym, zaś policja i prokuratura bada czy mogło dochodzić do wyłudzania majątków podopiecznych tego domu, którzy po spisaniu stosownego testamentu nagle przestawali być pensjonariuszami, gdyż odchodzili do domu... Ojca, czyli do Bozi. Na szczęście dość szybko przypomniano sobie, że w Wolicy koło Poznania ten sam starokatolicki Kościół, jedynie detalami różniący się od rzymskokatolickiego, prowadzi podobny przybytek. Patronką tego domu opieki była także święta Matka Teresa z Kalkuty. Była, gdyż przeprowadzona kontrola wykazała podobny stan rzeczy jak w Zgierzu - całodobowe funkcjonowanie domu opieki niezgodnie z prawem, niespełnienie norm sanitarnych, brak należytej opieki pielęgniarskiej i lekarskiej, w wyniku czego czterech podopiecznych tego domu natychmiast trafiło do szpitala. Pozostałych rozlokowano po okolicznych domach opieki, zaś ten w Wolicy również natychmiast zamknięto. Zarzuty te same, uchybienia te same, warunki - te same. Prowadzący i patronka ośrodka - także. Jeszcze wczoraj na stronie internetowej ośrodka można było przeczytać informację, ze ksiądz prowadzący natychmiast otrzymał suspensę, czyli został wydalony ze wspólnoty Kościoła. Dziś także ta strona zniknęła. Szybko, biorąc pod uwagę fakt, że postępowanie prokuratorskie wobec byłego już księdza dyrektora jest dopiero na początkowym etapie. Biorąc pod uwagę skalę już stwierdzonych nieprawidłowości oraz zeznania ocalałych pensjonariuszy obydwu ośrodków tak nagłe suspendowanie wspomnianego księdza dyrektora przez starokatolickiego biskupa jest jedynie rozpaczliwą próbą ocalenia tego ostatniego. 

Obydwa ośrodki - w Zgierzu i w Wolicy funkcjonowały nieprzerwanie i bez kontroli ładnych parę lat. Na chwałę Kościoła katolickiego i ku uciesze świętej patronki Domów Schronienia, która co prawda twierdziła, że cierpienie uszlachetnia, jednak o wyłudzaniu majątków pacjentów nie wspominała ani słowem. Ksiądz dyrektor i jego szef - także.

Ile jeszcze ośrodków pomocy w Polsce nosi imię świętej Matki Teresy z Kalkuty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz