wtorek, 17 czerwca 2014

Nasz "Glob"? Nasz koszt na pewno.

Włodarze naszego miasta "nie mają szczęścia" do inwestycji hotelarskich. Odremontowany za ciężkie pieniądze hotel "Olimpijski" wciąż straszy pustkami, mimo wyraźnych sugestii z naszej strony by podjęto stosowne działania nie tylko marketingowe, które mogłyby ten stan odmienić. Pocieszający jest jednak fakt, że w tym hotelu (jeszcze) pali się światło... Drugim obiektem hotelarskim coraz bardziej kojarzonym z naszym miastem jest nieczynny hotel "Glob". Stan prawny tego obiektu wygląda następująco: grunt pod hotelem jest na pewno własnością miasta, zaś sam budynek był dotychczas we władaniu PKP, które nie posiada odrębnej księgi wieczystej dla tego obiektu. Pewne jest także to, że Polskie Koleje Państwowe przez cały okres istnienia tego budynku poniosły nakłady na ten budynek w wysokości ok. 2,7 mln złotych, po odzyskaniu których są skłonni oddać go miastu bez żalu. Włodarze naszego miasta chcąc wykorzystać teren spod hotelu do innych celów wykazali się w tym przypadku przytomnością umysłu i nie zgodzili się na zwrócenie PKP poniesionych nakładów, tym bardziej, że według ekspertyz budynek tego hotelu nadaje się jedynie do wyburzenia. Czyj to budynek i jakie ewentualne zadośćuczynienie powinno miasto wypłacić PKP ustali polski wymiar sprawiedliwości (słynący z nierychliwości). Póki co, miasto zabezpieczyło "przedmiot sporu", przekazując go we władanie Zarządowi Budynków Mieszkalnych. Ten zaś, ma obowiązek budynek zabezpieczyć tak, by nie zagrażał on bezpieczeństwu przechodniów a także by po zapadnięciu wyroku sądu było jeszcze co rozbierać. Zresztą, sama rozbiórka (wyburzenie) też kosztuje. Ciekawi jesteście ile ta cała zabawa z odzyskiwaniem przez miasto tego hotelowego trupa będzie nas, podatników kosztować? Ja jestem. Zapytałem więc ZBM o wysokość kosztów poniesionych przez miasto na zabezpieczenie budynku, na jego bieżące utrzymanie a także o koszt samego wyburzenia. Do tematu powrócę niezwłocznie po otrzymaniu informacji z Zarządu Budynków Mieszkalnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz